niedziela, 18 maja 2014

Koncert Radości i Nadziei

„Podczas każdego tańca, któremu oddajemy się z radością, umysł traci swoją zdolność kontroli, a ciałem zaczyna kierować serce ”.
 
Po raz siedemnasty 15 maja 2014, Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Nidzicy organizowało - Koncert Radości i Nadziei.
Na zaproszenie przewodniczącej Zarządu Koła w Nidzicy, Pani Ewy Gałka w koncercie brali udział przedstawiciele Koła PSOUU w Łęcznej. Koło w Łęcznej w koncercie reprezentował zespół „Bęnoludy” i solista Łukasz L.
Patronem placówek Koła w Nidzicy jest nasz Wielki Polak – Święty Jan Paweł II, to Jemu dedykowany był koncert . To spotkanie niepełnosprawnych artystów i nie tylko, to świętowanie też Dnia Godności Osób Niepełnosprawnych.
Koncert rozpoczęty został otwarciem wystawy prac artystycznych osób niepełnosprawnych.
001

Rozpoczęcia koncertu dokonała Pani Ewa Gałka – przewodnicząca Zarządu Koła, dyrektor.002
Podczas Koncertu zaprezentowały się zespoły z: Nidzicy, Warszawy, Olsztyna, Olsztynka, Ostródy, Uzdowa, Zakrzewa, Dobrego Miasta, Elbląga oraz Łęcznej. Spotkanie poprowadzili Rafał Ziółkowski i Milena Chałubowicz.
003
Bębnoludy
Nasz Zespół zaprezentował dwu częściową składankę melodii świata w wykonaniu na instrumentach perkusyjnych.
„ To co jest przyczyną twoich najgłębszych cierpień,
jest zarazem źródłem twoich największych radości”.
W bieżącym roku prezentujące się zespoły prezentowały muzykę na żywo z wykorzystaniem różnych instrumentów. Uczestnicy i widzowie bawili się znakomicie przy piosenkach i występach tanecznych. Przedstawiciele władz samorządowych od początku do końca koncertu kibicowali występującym . Wszyscy występujący otrzymali upominki przygotowane przez organizatorów i nagrody zespołowe.
004
005
Zakończeniem koncertu było odśpiewanie piosenki do tekstu Don Wasyla „Jedno jest niebo dla wszystkich.....”
„Jedno jest niebo dla wszystkich i jedno słońce nad nami.
A my jak dzieci miłości pragniemy bez granic, bez granic”.
oraz ulubionej piosenki oazowej Patrona – Jana Pawła „Barka „ w nowej wersji.
Na wszystkich gości po koncercie czekał poczęstunek/obiad, a po zakończeniu, dyskoteka dla uczestników i spotkanie dla opiekunów grup.
006
007
„Są dwa rodzaje szczęścia na świecie, jedno małe - być szczęśliwym, drugie wielkie - uszczęśliwiać innych”.
To uszczęśliwienie innych, to wyjazd grup drugiego dnia nad jezioro Omulew. W Jabłonce, nad brzegiem jeziora wśród rozległych lasów Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej czekały na nas łodzie, ognisko, zabawa.
008
Miejscowość swoim urokiem i spokojem kusi, a przepiękne lasy zachęcają do spacerów, można tu spotkać dziką zwierzynę, w tym jelenie, dziki, wilka, bobry, orła bielika, kormorany , czaple i inne.
Naprawdę istnieje tylko jedna radość: obcowania z ludźmi.
009
Dzięki uprzejmości i gościnności gospodarzy spędziliśmy w Nidzicy cztery dni, nie zabrakło zwiedzania przez grupę miasta w tym miejsc szczególnych oraz placówek Koła.
010
Zamek w Nidzicy (niem. Neidenberg) Krzyżacy zbudowali w latach 1370-1407. W 1945 roku zbombardowały go rosyjskie samoloty. Odbudowany w 1965 roku mieszczą się w nim: Muzeum Ziemi Nidzickiej, Nidzicki Ośrodek Kultury i Biuro Turystyczne, hotel, restauracja, galeria malarstwa, pracowni rzeźby oraz bractwa rycerskiego. Zamek krzyżacki – powstał w II połowie XIV wieku. Jest on największym pokrzyżackim zamkiem rezydencyjko – obronnym na Mazurach. Zamek był siedzibą wójtów – komturów, urzędów miejskich, był wykorzystany również jako więzienie, a przed 1945 rokiem mieścił się w nim sąd obwodowy.
011
Na zamku
Dziękujemy, dziękuję, Pani Ewie za zaproszenie, gościnność; pracownikom za pyszne posiłki , pomoc; rodzicom za zgodę na wyjazd; przewoźnikowi za bezpieczną jazdę.
„Trzeba ludzi uczyć w granicach możliwie najszerszych,
nie tylko z książek czerpać mądrość, ale z nieba, ziemi, z dębów i buków.
Trzeba uczyć z kontaktów z innymi, z bycia razem”.
Korzystamy z tej mądrości i staramy się ją przekazywać naszym podopiecznym jak najlepiej.
M.Lisek-Zięba

niedziela, 11 maja 2014

Karty historii

 „Piękno jest obecne, trzeba tylko chcieć je widzieć lub przynajmniej rozmyślnie nie zamykać oczu”
 (Fontan Theodor)

Podopieczni placówek Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Łęcznej dzięki pozyskanym środkom finansowym w ramach ogłoszonego konkursu przez Urząd Marszałkowski w Lublinie, mogli po raz kolejny w dniach 7 - 8 maja 2014 r. podziwiać piękno Lubelszczyzny.
Dofinansowane zadanie o nazwie: „Perełki Lubelszczyzny - sposobem na odkrywanie kart historii, wędrówka Nadwiślańskim szlakiem - Turystyka bez barier to szansa nie dla jednej ale 31 osób niepełnosprawnych.
Szlak Nadwiślański rozpoczyna się w Dęblinie, który w XIX w. pełnił funkcję miasta-twierdzy. W zabytkowym zespole pałacowo-parkowym mieści się od 1925 r. słynna lotnicza "Szkoła Orląt", Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych.
Wyjazd na wycieczkę dał możliwość poznania ciekawych miejsc, odkrywał karty historii o której nie zawsze wiemy czy pamiętamy. Nadwiślański Szlak ma tak wiele do zaoferowania, że można by zorganizować wycieczkę nawet tygodniową. W związku, że nasza grupa to osoby niepełnosprawne z ograniczonymi możliwościami w poruszaniu się, wybraliśmy na zwiedzanie w pierwszej kolejności miejsca w których należałoby być, poznać je.
 Pierwsze kroki skierowaliśmy do Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, to niesamowity Pomnik Historii. Muzeum w Kozłówce barokowo-klasycystyczny pałac z I poł. XVIII wieku obchodzi w tym roku 70 lecie swojego istnienia.

001

Pałac zbudowany został w latach 1736-1742 od 1979 r. jest siedzibą muzeum (od 1992 Muzeum Zamoyskich w Kozłówce). To w Kozłówce jest jedna z pierwszych w Europie a jedyna w Polsce Galeria Sztuki Socrealizmu znana również jako "Muzeum Socrealizmu".

002

Udając się do Puław nie sposób było pominąć Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy (w planach wycieczki nie ujęte zwiedzanie) ale warto było wstąpić do Matki Bożej prosić o dobrą pogodę i siły.  Tradycja kultu Matki Bożej w Kęble i Wąwolnicy sięga jak mówią zapisy, okresu najazdów tatarskich na Rzeczpospolitą pod koniec XIII w.
Kolejne miejsce które odwiedziliśmy to Puławy. Podziwialiśmy barokowy  zespół pałacowo-parkowy o charakterze półobronnym  z licznymi zabytkowymi budowlami i rzeźbami.Pałac Czartoryskich  otoczony jest parkiem krajobrazowy o powierzchni 30 ha.

003

Nasz przewodnik p. Ryszard w bardzo przystępny i zrozumiały dla wszystkich sposób odkrywał karty historii odwiedzanych miejscowości.

004

W Puławach w parku podziwialiśmy Świątynię Sybilli, nad wejściem widnieje jakże wymowny napis: "Przeszłość – Przyszłości”. Świątynia powstała z myślą o gromadzeniu pamiątek narodowych, które miały pobudzać uczucia patriotyczne i miały dawać nadzieję na lepszą przyszłość Polski. Gościem Izabelii Czartoryskiej bywał car Aleksander II, zamieszkiwał w Domku Żółtym, zwany również Aleksandryjskim. Swoje dzieciństwo spędził tu poeta Bolesław Prus, z miastem związany jest też kolejny poeta Stefan Żeromski. W Puławach mamy najwięcej w kraju instytucji naukowych:
1.Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa
2.Instytut Pszczelnictwa
3.Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa
4.Instytut Nawozów Sztucznych
5.Instytut Weterynaryjny – Państwowy Instytut Badawczy

005
Małgosia i Paweł z opiekunem

Małgosia i Paweł mimo ograniczeń ruchowych świetnie sobie radzili w wędrowaniu, pokonywali przy pomocy kolegów, koleżanek i opiekunów trasę wycieczkową z uśmiechem na twarzy.
 " To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące. "  Pauli Coelho
Z Puław pojechaliśmy do wsi Gołąb, (w której w roku 1656 Stefan Czarniecki stoczył bitwę z wojskami szwedzkim.) podziwialiśmy kościół parafialny,Domek Loretański, Muzeum Nietypowych Rowerów. Kościół w Gołębiu pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, Świętego Floriana i Świętej Katarzyny jest sanktuarium Matki Boskiej Loretańskiej – Patronki ludzi w drodze. To sanktuarium według informacji przewodnika winien odwiedzić każdy turysta.
Domem Loretańskim nazywa się wierną kopię domu Świętej Rodziny z Nazaretu. Sanktuarium w Gołębiu jest jedną z replik Santa Casa Loreto. Dzięki bogatej dekoracji rzeźbiarskiej stanowi unikalny przykład architektury późnorenesansowej. Niezwykłą ozdobą tej budowli są ceramiczne posągi proroków nawiązujące do sztuki Michała Anioła.
Muzeum nietypowych rowerów, obejrzeliśmy, wypróbowaliśmy jeżdżąc, rowery poziome, rowery cyrkowe. Największą frajdę sprawiała jazda na rowerach, niepełnosprawność nie była w tym przypadku problemem , kto chciał korzystał swoich sił w jeździe.

006
Małgosia W.
007
Ania Sz.
Kolejny szlak wiódł do Janowca, tam usłyszeliśmy historię o zamku Firlejów z XIVw,   następnie nasi wycieczkowicze pojechali kolejką nad Wisłę gdzie czekała ich kolejna atrakcja w postaci spacerku po Wiśle – statkiem.

008

009

010

Po tej atrakcji zmęczeni ale zadowoleni udaliśmy się na obiad, kolację i nocleg.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania nie zaplanowanego muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie. Dzięki uprzejmości pracowników muzeum poznaliśmy „kawał” pięknej historii.
Do budynku muzeum prowadzi droga wzdłuż której rosną drzewa - dęby i buki. Dworek jest w stylu klasycystycznym. Budowla w której zachowana jest symetria, użycie elementów architektury greckiej czyli kolumny, przed budynkiem wśród krzewów znajduje się pomnik Jana Kochanowskiego.Odnosi się wrażenie, że Kochanowski wyszedł przed dwór, aby powitać przybyłych. Wśród zbiorów muzeum znajduje się kolekcja gobelinów.
W sześciu salach poznaliśmy różne okresy życia Kochanowskiego i przyporządkowane tym okresom utwory poetyckie, z których cytaty znajdują się na ścianach w poszczególnych salach. Każda z sal posiada swoje hasło; są to: „Kształtowanie”, „Renesansowy manifest poety”, „Poeta Czarnoleski”, „Poeta i obywatel”, „Pisarz przy pracy”, „Poeta nieśmiertelny”.
„ Stoisz w samym środku świta ,
możesz się rozglądać dookoła i widzieć wszystko, co istnieje.
Nie należysz całkowicie ani do nieba, ani do ziemi,
ani śmiertelny jesteś, ani nieśmiertelny,
możesz sam siebie tworzyć i ugniatać, możesz stać się zwierzęciem,
ale możesz się odrodzić w Bogu podobnej postaci.
Ty jeden możesz się rozwijać,
możesz rosnąć według własnej woli, masz w sobie zarodki wszelakiego życia „

Ten jakże wymowny cytat widnieje w sali nr 1 muzeum, mówi o godności człowieka
„ ... Kochanowski był talentem miary niepospolitej. Od dawna uznawany nie tylko w Polsce ale i w całej słowiańszczyźnie  za indywidualność artystyczną na przestrzeni od średniowiecza do romantyzmu ...”.

011

Z Czarnolasu udaliśmy się do Kazimierza nad Wisłą gdzie podziwialiśmy renesansowe kamieniczki, ruiny zamku z XIV w., kościół farny. W świątyni na szczególną uwagę zasługują wspaniałe organy, należące do najstarszych w Polsce. Oprawa organów wykonana w 1620 roku w modrzewiowym drewnie, w stylu flamandzkim.W barokowym ołtarzu widnieją dwa obrazy przedstawiające św. Kazimierza oraz męczeństwo św. Bartłomieja.
 Muzeum Nadwiślańskie, jego główną siedzibę stanowi spichlerz zbożowy pochodzący z końca XVI wieku. Wmuzeum poznaliśmy zbiory przyrodnicze z zakresu geologii, paleontologii, botaniki i zoologii, pochodzące głównie z terenu Kazimierskiego Parku Krajobrazowego, liczące ponad 12 000 okazów.

012

Kolejne miejsce na trasie wycieczkowej to Opole lubelskie - Zespół klasztorny Pijarów, Pałace Lubomirskich oraz Park Miejski.

013

Następna karta historii to Piotrawin – perła Powiśla, ołtarz główny w stylu barokowym z XVIII wieku. Obok ołtarza przechowywane są relikwie św. Stanisława w relikwiarzu z 1700 r. Ambona z roku 1700. Na balustradzie chóru znajdują się obrazy przedstawiające Chrystusa, czterech ewangelistów, św. Tomasza Ap. i św. Stanisława BM. Przy kościele jest Droga Krzyżowa - Kalwaria Piotrawińska a w dole płynie królowa naszych rzek Wisłą.

014

Piotrawin ośrodek kultu św. Stanisława i miejscem licznych cudów. Przybywali do tego miejsca pielgrzymi między innymi książęta, biskupi, królowie. Kronikarz Długosz mówi o masowym napływie Polaków w święto 8 maja. To w Piotrawinie rosła lipa korzeniami do góry.
Biskup zerwał gałązkę lipy i wsadził ją wierzchołkiem w ziemię w pobliżu grobu, rzekł: Rośnij na pamiątkę! Lipa, która robiła wrażenie drzewa rosnącego korzeniami do góry, dotrwała do 1930 roku. Zniszczyła ją burza.
Dużo pieszych przejść i ograniczenia ruchowe naszych wycieczkowiczów nie pozwoliły być we wszystkich zaplanowanych miejscach. To zapewne zmobilizuje nas do podjęcia kolejnych planów wycieczkowych przecież „nie od razu Kraków zbudowali”. Lubelszczyzna ma tyle ciekawych miejsc a nasi podopieczni chcą wędrować więc znów ruszymy....
 „Dopóki mogę iść o własnych siłach, pójdę tam, gdzie zechcę”
 Wybrane wypowiedzi uczestników o wycieczce:
Małgosia P.- „ było ciężko ale poznałam super miejsca, nigdy bym tego nie zobaczyła”
Paweł M. – „ nogi bolą ale odpocznę wieczorem, zabierze mnie pani jeszcze...”
Małgosia W. – „bardzo podobało mi się, poznaję nowe miejsca, wszędzie jest tak pięknie”
Andrzej K.- „odłożyłem wizytę u lekarza , cieszę się bo dzięki temu, że jestem w WTZ mogę poznawać piękne miejsca, a będąc w domu nic bym nie zobaczył”
Łukasz L. – „jestem fotografem na wycieczce, podoba mi się, cieszę się, pomaga mi pan Paweł, na statku super było”
Robert J. – „niech mi zazdroszczą, dałem radę, nie boję się deszczu co nie z cukru jestem „
Kasia P. - „nie bałam się wejść na statek, tak dużo widziałam”
Waldek B. – „ super, super
Basia P. –   „ tak dużo było tego chodzenia i oglądania , że mi się wszystko miesz a zabierze mnie pani jeszcze”

„(…) kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli naprawdę z całych sił czegoś pragniesz,
znaczy to, że pragnienie owo zrodziło się w Duszy Wszechświata.
I spełnienie tego pragnienia, to twoja misja na Ziemi”.

Dziękuję wszystkim za udział w wycieczce, dziękuję za dofinansowanie, rodzicom dziękuję za zaufanie .
M.Lisek-Zięba

Zapytanie ofertowe